Pamiętacie bajki o zamkach, rycerzach i ukrytych w zaczarowanym lesie skarbach? Guimaraes stanowiłoby idealną ilustrację dla takich opowieści. Przez wiele lat istnienia miasto może i utraciło status stolicy, nie mieszkają już tam królowie, a w zamku z X wieku nie odbywają się bale, ale klimat średniowiecza pozostał. Czuć go podczas spaceru po brukowanych uliczkach historycznego centrum Guimaraes. Czuć go, gubiąc się w magicznym lesie, gdzie ogromne głazy pokryte mchem wyglądają tak, jakby zaraz miały ożyć i ruszyć na jedną z wielu stoczonych w okolicach bitew. Czuć go, wznosząc oczy i widząc warowne zamki, mury obronne i górujący nad Guimaraes napis: Aqui nasceu Portugal – tutaj narodziła się Portugalia.
Guimaraes to bez wątpienia magiczne miasto. Dlaczego? Zapraszam na wyprawę, podczas której odkryjemy jego skarby i odpowiemy na pytanie: co zobaczyć w Guimaraes? :)
Umieszczony na fragmencie murów obronnych napis przypomina, że Guimaraes było pierwszą stolicą Portugalii.
1. Zaczarowany las
Chodząc po lesie, zwykle uważamy, żeby się nie zgubić. Las na wzgórzu Penha w Guimaraes aż prosi się, żeby w nim zabłądzić! Ogromne głazy pokryte soczystym zielonym mchem tworzą tunele, które zdają się prowadzić do baśniowych krain. Ja się w tym miejscu zakochałam i uważam, że spacer po niezwykłym parku był najprzyjemniejszym momentem podczas wycieczki do Guimaraes. :) Żałowałam tylko, że nie włożyliśmy do plecaka wina lub jakichś przekąsek, bo stoliki poukrywane między kamieniami wprost zapraszały do pikniku.
Ogromne głazy dają cień, ale też chronią przed… gradem. Nas na wzgórzu Penha spotkała własnie taka niespodzianka. ;P
Park jest niezwykły, a niezwykłych miejsc nie dostaje się „ot tak” – do tego zaczarowanego lasu trzeba się wspiąć. To doskonałe miejsce na trekking. Spokojnie – jest też wersja dla tych, którzy mają mniej czasu lub mniej siły. :) Od 1995 roku działa tam kolejka linowa (to pierwsza kolejka linowa w Portugalii!). Przejazd, podczas którego podziwiać można widoki na miasto, sam w sobie jest atrakcją. :)
2. Kolejka na wzgórze Penha
Wzgórze Penha jest celem nie tylko turystów, ale też… pielgrzymów. Na szczycie góry znajduje się Santuário da Penha z 1947 r., które zwłaszcza latem przyciąga wiele osób. Cała infrastruktura parku sprzyja przybywającym – poza niezwykłą atmosferą, znajdziemy tam również restauracje, hotel, ośrodek jeździecki, pole do mini-golfa i kemping. Nad wzgórzem i całym miastem góruje pomnik papieża Piusa IX, ale prawdziwą perełką jest po prostu… podziwianie przepięknych widoków na Guimaraes i okolicę. :)
Patrząc z góry na miasto, spróbuj odnaleźć średniowieczny zamek. :)
Wiemy, co jest na wzgórzu, ale… jak się na nie dostać? :) Do stacji kolejki (lokalizacja) prowadzi nas krótki, ale dość stromy spacer. Odjazdy są co pół godziny, ostatni – 15 minut przed zamknięciem.
- czas dojazdu kolejką na wzgórze: niecałe 10 minut
- cena: 3 euro w jedną stronę, 5 euro w górę i w dół
- długość kolejki: 1700 m, wysokość: 400 m
Zanim usiądziesz w wagonikach teleférico de Guimarães, sprawdź godziny otwarcia tej atrakcji. Różnią się one zależnie od pory roku i dni tygodnia:
- od listopada do marca kolejka jest czynna tylko w piątki, soboty, niedziele i święta, od 10:00 do 17:30
- w kwietniu, maju i październiku czynna jest codziennie od 10:00 do 18:30
- w czerwcu lipcu i wrześniu – czynna od 10:00 do 19:00 (poniedziałek – piątek) lub do 20:00 (sobota, niedziela, święta)
- w sierpniu kolejka otwarta jest codziennie od 10:00 do 20:00
W każdy ostatni poniedziałek miesiąca kolejka jest zamknięta z uwagi na konserwację obiektu. Szczegóły dot. godzin otwarcia kolejki znajdziesz tutaj.
Widoki powalają jeszcze przed wjazdem na sam szczyt!
3. Średniowieczny zamek
Spacerując po wieżyczkach Castelo de Guimarães i dotykając jego surowych kamiennych ścian, pomyśl, że w miejscu, w którym właśnie jesteś, rodziła się historia Portugalii. Ta wybudowana w X wieku twierdza chroniła mieszkańców i pobliski klasztor przed atakami Maurów i Normanów. W XII wieku została rozbudowana przez Alfonsa I Zdobywcę, stając się tym samym pierwszą siedzibą portugalskich królów. Dziś zamiast władców spacerują tam tłumy turystów, a zamiast książęcych rozkazów słyszymy… krzyki dzieci. Może dlatego, że byliśmy w Guimaraes w czerwcu, kiedy jest najwięcej szkolnych wycieczek, trafiliśmy na chordy dzieciaków. :D O ile surowe budownictwo pozwalało poczuć atmosferę sprzed epoki, to imitujące średniowieczny żywot pokazy i atrakcje dla tłumów przedszkolaków, przywracały brutalnie do rzeczywistości. Chcesz wiedzieć, jak głośny wrzask można z siebie wydobyć, atakując kolegę gumowym mieczem? Koniecznie odwiedź zamek. ;D Mimo pięknych widoków z jego wieżyczek, szybko uciekliśmy z murów i zaczęliśmy podziwiać je… od zewnątrz. :) Ogromna usytuowana na zielonym wzgórzu kamienna konstrukcja robi niesamowite wrażenie – polecam obejść zamek dookoła.
- lokalizacja: niecałe 10 minut od centrum
- cena: 6 euro za bilet do zamku oraz pałacu książęcego
Mając w tle takie zamczysko, każdy może poczuć się jak Alfons I Zdobywca – pierwszy król Portugalii. ;)
Obok zamku znajduje się dużo mniejsze, ale niemniej istotne dla historii Portugalii miejsce – Kaplica św. Michała. Podobno tutaj ochrzczony został Afonso Henriques (Alfons I Zdobywca). Królewskie ślady znajdujemy również na posadzce XII-wiecznej kaplicy – jest ona wyłożona płytami nagrobnymi portugalskich władców.
Podziwiając widoki z zamkowych wież, wzrok przykuwa pałac książęcy Paço dos Duques de Bragança. Podobnie jak zamek, ta XV-wieczna budowla największe wrażenie robi z zewnątrz. W środku dawnej siedziby rodu Bragança znajdziemy gobeliny, broń i meble sprzed lat. Na mnie największe wrażenie zrobiło sklepienie i ogromny stół w sali jadalnej. Jeśli masz deficyt czasu i nie interesuje Cię spacer pomiędzy eksponatami muzealnymi, możesz sobie odpuścić zwiedzanie tego miejsca. ;)
Budowle Guimaraes na szczęście wciąż jeszcze przepełnione są w większym stopniu historią niż turystami. :)
4. Historyczne centrum miasta
W Guimaraes odbywa się wiele średniowiecznych festiwali i jarmarków. Ale nie tylko wtedy, kiedy na zamku kuje się miecze, a po uliczkach spacerują mieszkańcy ubrani w stroje sprzed epoki, czuć tam średniowieczny klimat. Knajpki i sklepy z pamiątkami nie zabiły kameralnej historycznej atmosfery Guimaraes. Właśnie ona jest tym, co wyróżnia to miasto spośród innych i sprawia, że chce się do niego przyjechać. Czas łaskawie obszedł się z tamtejszymi kościołami, wąskimi brukowanymi uliczkami i innymi średniowiecznymi budowlami. Nie dziwi więc, że historyczne centrum Guimaraes w 2001 roku wpisane zostało na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
O historii miasta przypomina dumny napis umieszczony na fragmencie murów obronnych: Aqui nasceu Portugal – tutaj narodziła się Portugalia. Napis to znak, że pora szerzej otworzyć oczy – właśnie dotarłeś do starówki! :) Co zobaczyć w centrum? Możesz kierować się mapką, a możesz po prostu… iść przed siebie. :) Miasto zaraża spokojem, tym bardziej, że starówka wyłączona jest z ruchu kołowego. Weź oddech, wypij espresso lub lampkę wina, zjedz pyszne krewetki, odpocznij na jednym z małych placyków, zgub się na skrzyżowaniu wąskich uliczek… daj się ponieść atmosferze Guimaraes, a ona pozwoli Ci przenieś się w czasie. :)
Mimo zabytków światowej skali, spokój, czystość i ceny w Guimaraes pozostają na poziomie małego miasteczka.
5. Wszystko!
…bo w Guimaraes wszystko masz na wyciągniecie ręki. ;) Na koniec garść praktycznych wskazówek:
Guimaraes zwiedza się z łatwością – nawet jeśli zabłądzisz, na tej nowej trasie i tak pojawi się coś wartego zobaczenia. :) Jeśli przyjeżdżasz pociągiem, to dobrym punktem orientacyjnym jest pokryty azulejos kościółek Igreja de Nossa Senhora da Consolação e Santos Passos – kilkunastominutowy spacer z dworca zaprowadzi Cię do zielonych plantów zwieńczonych barokową budowlą z 1576 roku. Wejdź do środka, odpocznij na kamiennych schodach, rzuć okiem na miasto i… ruszaj do centrum, bo właśnie tutaj zaczyna się starówka. :)
Ogromnym atutem małych miasteczek jest to, że wystarczy jeden dzień, by poczuć się w nich jak w domu i poznać niemalże od podszewki. Z Guimares jest podobnie, przez co jest idealnym celem wycieczki, kiedy spędzamy urlop w Porto. Wystarczy godzina w pociągu, by ze stromych uliczek Porto i klimatu wina, przenieść się do średniowiecza (gdzie też wina nie brakuje, ale można się nim raczyć w dużo spokojniejszej atmosferze ;)). Z dworca Porto Sao Bento pociągi do Guimaraes odjeżdżają co godzinę. Na podróż, podczas której przez okna podziwiać możemy piękną przyrodę i wioseczki Portugalii, musimy przeznaczyć godzinę i 10 minut oraz 3,20 euro.
Przykładowe godziny odjazdów pociągu ze stacji Porto, Sao Bento do Guimaraes, stan na wrzesień 2018 r. Dokładny rozkład połączeń na stronie przewoźnika.
- koszt biletu do Guimaraes: 3,20 euro
- długość podroży: godzina i 10 minut
Pamiętaj, że jedna karta Siga (na której kodowane są bilety) przypada tylko na jednego pasażera i że przed wejściem do pociągu musisz odbić kartę na stojącym na dworcu żółtym czytniku. Najlepiej od razu kup bilet w dwie strony – nie musisz podawać konkretnej godziny powrotu. O podróżowaniu pociągiem w Portugalii i kupowaniu biletów więcej przeczytasz we wpisie o Aveiro.
I ostatnia porada – jeśli jesteś w Porto „na chwilę”, ale chwilę na tyle długą, by móc jeden dzień spędzić poza miastem, z pełną odpowiedzialnością polecam właśnie Guimaraes! Za jego różnorodność, za klimat, za zielone głazy, za spokój, za oderwanie się od rzeczywistości… za magię, którą tam poczujesz…
…zatem – magicznej podróży! :)
Alicja
2 komentarze
JustaS
Świetnie napisany tekst z bardzo przydatnymi wskazówkami, z których na pewno skorzystam wybierając się do Portugalii:) Pozdrawiam;)
Robert
Z przyjemnością przeniosłem się do innej Portugalii niż ta, którą znam. A miałem szansę być tylko w bieżącej stolicy, czyli w Lizbonie. Dziękuję Alicja za tą miłą podróż :)